Przed występem młody
aktor wyznał starszemu koledze po fachu, że odczuwa nerwowe łaskotanie
w żołądku, jakby fruwały w nim motyle. – Ty pewnie już ich nie masz, prawda? –
zapytał. Starszy aktor spojrzał na niego
z lekkim uśmiechem i odparł: –
Ależ tak, wciąż je czuję, ale nie próbuję ich uśmiercać. Nauczyłem je latać
w szyku. Sam lęk nie jest niczym
złym. Pozwala nam unikać zagrożenia, ostrzega, abyśmy nie stawali tuż nad
przepaścią ani nie zbliżali się za bardzo do ognia. Odczuwany przez nas lęk
czasem jednak nie wynika z aktualnej sytuacji, ale jest dość osobliwym
echem emocjonalnych wspomnień z przeszłości. Ludzie wcale nie muszą
znajdować się w prawdziwym niebezpieczeństwie, aby wzbudzić w sobie uczucie
strachu. A więc zacznijmy od
początku i przyjrzyjmy się samemu lękowi, ale nie po to, by skupiać się na
tym, co negatywne; zróbmy to tak, jakbyśmy całowali żabę, która ma się
przemienić w księcia. Wydaje się
osamotniony… ale czy taki jest? Kiedy się czegoś boisz, możesz mieć wrażenie
osamotnienia. Czujesz się nieodpowiednio i nienormalnie. Przekonujesz
siebie, że jesteś jedyną osobą na świecie, która się tak czuje. Wydaje ci się,
że wszyscy inni potrafią zrobić to, czego się tak lękasz, a ty jesteś
jedynym człowiekiem, który tego nie umie.
No cóż, przepraszam, jeśli cię rozczaruję, gdy przestaniesz czuć się
kimś wyjątkowym. Lęk nie jest niczym
niezwykłym; występuje powszechnie.
Największych interesów w Ameryce nie robi się na stali,
samochodach ani telewizji, lecz na wzbudzaniu, wzmacnianiu i rozsiewaniu
lęku”.
Na podstawie: Nieśmiałość nie popłaca. 25 niezawodnych metod na pozbyciesię tremy podczas wystąpień publicznych Zobacz>>>