wtorek

Przyjrzyjmy się temu, co zwie się lękiem

 Przed występem młody aktor wyznał starszemu koledze po fachu, że odczuwa nerwowe łaskotanie w żołądku, jakby fruwały w nim motyle.  – Ty pewnie już ich nie masz, prawda? – zapytał.  Starszy aktor spojrzał na niego z lekkim uśmiechem i odparł:  – Ależ tak, wciąż je czuję, ale nie próbuję ich uśmiercać. Nauczyłem je latać w szyku.  Sam lęk nie jest niczym złym. Pozwala nam unikać zagrożenia, ostrzega, abyśmy nie stawali tuż nad przepaścią ani nie zbliżali się za bardzo do ognia. Odczuwany przez nas lęk czasem jednak nie wynika z aktualnej sytuacji, ale jest dość osobliwym echem emocjonalnych wspomnień z przeszłości. Ludzie wcale nie muszą znajdować się w prawdziwym niebezpieczeństwie, aby wzbudzić w sobie uczucie strachu.  A więc zacznijmy od początku i przyjrzyjmy się samemu lękowi, ale nie po to, by skupiać się na tym, co negatywne; zróbmy to tak, jakbyśmy całowali żabę, która ma się przemienić w księcia.  Wydaje się osamotniony… ale czy taki jest? Kiedy się czegoś boisz, możesz mieć wrażenie osamotnienia. Czujesz się nieodpowiednio i nienormalnie. Przekonujesz siebie, że jesteś jedyną osobą na świecie, która się tak czuje. Wydaje ci się, że wszyscy inni potrafią zrobić to, czego się tak lękasz, a ty jesteś jedynym człowiekiem, który tego nie umie.  No cóż, przepraszam, jeśli cię rozczaruję, gdy przestaniesz czuć się kimś wyjątkowym.  Lęk nie jest niczym niezwykłym; występuje powszechnie.

Największych interesów w Ameryce nie robi się na stali, samochodach ani telewizji, lecz na wzbudzaniu, wzmacnianiu i rozsiewaniu lęku”.

czwartek

Nieśmiałość, introwersja i lęk społeczny

Zawiłości, jakimi charakteryzuje się nieśmiałość, nie dotyczą jedynie rozróżnienia nieśmiałości dyspozycyjnej i stanu onieśmielenia. Istotnym zagadnieniem jest również pochylenie się nad nieśmiałością w kontekście jej związków z introwersją i lękiem społecznym. Zjawiska te bowiem bywają utożsamiane z nieśmiałością – nie zawsze słusznie.
 
 Introwersja
 Nieśmiałość bywa czasem mylona czy wręcz błędnie utożsamiana z introwersją. Towarzyskość i nieśmiałość są jednak odrębnymi cechami.
Wśród ludzi nieśmiałych znajdują się zarówno osoby o wysokim poziomie towarzyskości, jak i te o poziomie niskim. Trudność ze zróżnicowaniem introwersji i nieśmiałości polega na tym, że niełatwo jest ocenić, czy ktoś wycofuje się z kontaktów społecznych na skutek zahamowania behawioralnego (wtedy mówimy o nieśmiałości), czy też z braku motywacji do utrzymywania takich kontaktów (wtedy mówimy o introwersji)[8]. Bernardo Carducci tak pisze o introwertykach: „Posiadają pewne umiejętności konwersacyjne i odpowiednią samoocenę, co umożliwia im skuteczną komunikację z innymi, ale po prostu wolą spędzać czas samotnie”[9]. Introwertycy zwykle nie mają negatywnych przekonań na swój temat i nie zależy im na tym, by przebywać z innymi. Wolą własne towarzystwo. Natomiast ludzie nieśmiali często są bardzo towarzyscy, co oznacza, że potrzebują kontaktów społecznych i do nich tęsknią, lecz nie umieją ich nawiązywać – z lęku przed porażką często wycofują się z relacji.

Zapamiętaj
 Różnica pomiędzy introwersją a nieśmiałością tkwi w motywacji: introwertycy nie mają potrzeby nawiązywania relacji społecznych, osoby nieśmiałe nie umieją tych relacji nawiązywać lub też sobie z nimi nie radzą.
  
 Ćwiczenie
 Zapytaj sam siebie...
 Poniżej znajduje się lista pytań dotyczących twoich zachowań społecznych. Przeczytaj je z uwagą i udziel na nie odpowiedzi „tak” lub „nie”.   
 1. Czy wtedy, gdy rezygnujesz z jakichś zachowań społecznych, np. publicznego zabrania głosu, robisz to, ponieważ się boisz?
 2. Czy kiedy spędzasz czas sam, czujesz się z tym źle?
3. Czy masz poczucie, że twoje kontakty społeczne, liczba znajomych, częstotliwość spotykania się z nimi, wspólnego spędzania czasu itp. są mniej satysfakcjonujące i mniej liczne, niżbyś tego chciał?
 4. Czy często jesteś zły na siebie, bo zrezygnowałeś z ważnej dla ciebie czynności społecznej?
 5. Czy bywa tak, że długo planujesz jakieś zachowanie społeczne, a potem z niego rezygnujesz, np. ze strachu?   
 Jeśli na większość powyższych pytań odpowiedziałeś twierdząco, najprawdopodobniej trudności, jakich doświadczasz w zachowaniach społecznych, są spowodowane nieśmiałością.
  
 Przejawy nieśmiałości można usłyszeć i dostrzec w wypowiedziach osób dotkniętych tym syndromem. Każdy człowiek, relacjonując jakieś wydarzenia ze swojego życia, opowiadając o sobie, mówi też o tym, co jest dla niego ważne, jakie ma potrzeby i jakie motywacje kierują jego zachowaniami. Oto przykłady różnych wypowiedzi, które pozwolą ocenić, czy wypowiadająca je osoba jest introwertykiem, czy osobą nieśmiałą.
Wskazówka
 To ważne, abyś wiedział, że trudności, jakich doświadczasz, mają źródło w nieśmiałości. Jeśli jesteś raczej introwertykiem niż ekstrawertykiem, zmiana zachowania będzie cię wiele kosztować i – co ważniejsze – wcale nie uczyni cię bardziej szczęśliwym. Zmieniając się, nie będziesz bowiem szedł za tym, co jest ważne dla ciebie, lecz za społecznymi oczekiwaniami wobec twoich zachowań.

 Lęk społeczny
Lęk społeczny jest pewnym aspektem nieśmiałości. Najprościej byłoby powiedzieć, że to obawa pojawiająca się jeszcze przed zaistnieniem jakiejś sytuacji społecznej, w której ktoś chce zrobić dobre wrażenie na innych, nie ma jednak pewności, czy mu się to uda. Jest to pewien rodzaj społecznej tremy, będący składnikiem nieśmiałości.  
 Nie jest on jednak zjawiskiem dotyczącym jedynie ludzi nieśmiałych. Również osoby dyspozycyjnie śmiałe mogą odczuwać pewien rodzaj niepokoju społecznego, np. podczas wystąpienia publicznego. Nie każdy, kto odczuwa lęk społeczny, powinien uważać się za osobę nieśmiałą[11]. Tak więc jakkolwiek lęk społeczny stanowi składnik nieśmiałości, nie jest warunkiem wystarczającym, aby potwierdzić występowanie tego syndromu. Ma natomiast cechy wspólne z nieśmiałością – np. wysokie prawdopodobieństwo tego, że w kontaktach z ludźmi pojawi się zahamowanie behawioralne.  
 Lęk społeczny wiąże się przede wszystkim z obawą o to, jak dana osoba będzie postrzegana i oceniana przez innych. Może się pojawić zarówno w prawdziwej, jak i wyobrażonej sytuacji społecznej. Osoby o dużym natężeniu lęku społecznego zaczynają go odczuwać, jeszcze zanim jakaś sytuacja społeczna się pojawi, stąd też często rezygnują z udziału w niej.  

 Do okoliczności mogących uruchamiać lęk społeczny zalicza się przede wszystkim: kontakty z osobami nieznanymi, cieszącymi się dużym autorytetem czy też atrakcyjnymi, wystąpienia publiczne oraz poddawanie się ocenie formalnej.

piątek

Nieśmiałość: cecha stała lub doświadczenie krótkotrwałe

Nieśmiałość: cecha stała lub doświadczenie krótkotrwałe
ZOBACZ: Nieśmiałość. Zmień myślenie i odważ się być sobą MagdalenaStaniek>>>

 Nieśmiałość można rozumieć na co najmniej dwa sposoby: jako względnie stałą cechę osobowości oraz jako krótkotrwałe doświadczenie znane większości ludzi. Ponadto nieśmiałość jest zjawiskiem, które stosunkowo często pojawia się w pewnych szczególnych momentach życia związanych z wydarzeniami krytycznymi, takimi jak wejście w okres dojrzewania, zmiana szkoły, szukanie pracy itp. Są to zwykle stany przejściowe, które po krótkim czasie mijają.
 
 Ciekawostka
 Doniesienia z badań
Badania przeprowadzone przez Philipa Zimbarda, Paula Pilkonisa i Roberta Norwooda (1974) pokazują, że spośród 800 młodych dorosłych, którzy uczestniczyli w badaniach, aż 99 proc. wspomniało, że doświadczyło w swoim życiu onieśmielenia. Z badań międzynarodowych Zimbarda wynika zaś, iż jedynie 7 proc. respondentów stwierdziło, że nigdy nie czuli się onieśmieleni[3]. Na powszechność tych doświadczeń wskazuje również Bernardo Carducci, który szacuje, że połowę populacji stanowią osoby nieśmiałe, zaś 95 proc. wie, co znaczy być nieśmiałym w określonych sytuacjach.
 
 Nieśmiałość rozumiana jako dyspozycja jednostki sytuowana jest wśród innych cech osobowości, takich jak lękliwość, towarzyskość, otwartość na zmiany, neurotyczność itp. O pełnym syndromie nieśmiałości[5] jako cesze można mówić wtedy, gdy występują trzy komponenty:
 1. schemat Ja właściwy dla osób nieśmiałych, reprezentowany przez określenia „Jestem nieśmiały”, „Jestem nieśmiała”;
 2. trwała tendencja do zahamowania zachowań pożądanych w sytuacjach społecznych;
3. odczuwanie napięcia i dyskomfortu w sytuacjach społecznych.
 
 Nieśmiałość dyspozycyjna zwykle utrzymuje się przez dłuższą część życia jednostki i dotyczy jej funkcjonowania w większości obszarów życia. Nie jest to jednak cecha, która nie podlega zmianom. Jest dynamiczna, jak pozostałe elementy osobowości, co oznacza, że każda nieśmiała osoba może wpływać na kształtowanie się tej cechy i jej przejawianie w życiu.
 
 Nieśmiałość jako cecha jest względnie stała, czyli doświadcza się jej przez większą część czasu i w większości sytuacji. Może dotykać kogoś przez całe życie, lecz może też ujawnić się niespodziewanie w konkretnym momencie życia. Może również – co niezwykle istotne – zaniknąć.
 
 Od nieśmiałości dyspozycyjnej, czyli nieśmiałości jako cechy, odróżnia się nieśmiałość jako stan charakteryzujący się krótkotrwałym zahamowaniem behawioralnym w konkretnej, trudnej dla kogoś sytuacji. Dla tego stanu oprócz zahamowania behawioralnego typowe jest odczuwanie napięcia, zaś w sferze emocji – doświadczanie onieśmielenia. W przypadku nieśmiałości rozumianej jako stan nie występuje generalne myślenie o sobie jako o kimś nieśmiałym, nie aktywizuje się tym samym schemat Ja nieśmiałego. Osoby, które doświadczają niekiedy stanów nieśmiałości, mówią o tych doświadczeniach, odwołując się do konkretnych wydarzeń. Nazywają to, co się z nimi działo w jakiejś konkretnej sytuacji, np.: „Byłam wtedy bardzo onieśmielona, gdy tak mi powiedział”, „Poczułam się nieswojo”. Doświadczenia te nie prowadzą jednak do ukształtowania się czy też aktywizowania specyficznej struktury Ja – Ja nieśmiałego.
 
 Stan nieśmiałości może się pojawić w sytuacjach prawdopodobnej oceny społecznej. Co ważne, inaczej ten stan przeżywają osoby, które na co dzień nie są nieśmiałe, a inaczej te, których cechą jest nieśmiałość dyspozycyjna. Różnica polega na intensywności i częstości doznań – nieśmiali dyspozycyjnie częściej, intensywniej i w większej liczbie sytuacji doświadczają onieśmielenia. Ponadto oprócz przykrych uczuć u osób nieśmiałych dyspozycyjnie występują negatywne myśli na temat swojego funkcjonowania i własnej osoby oraz tendencja do generalizowania własnego braku sprawczości w sytuacjach społecznych.
Przykład
 Zosia nigdy nie myślała o sobie jako o kimś nieśmiałym. Zawsze była (i nadal jest!) towarzyska, nie ma problemu z tym, by rozmawiać z ludźmi czy nawiązywać bliskie relacje. Tym bardziej zaskakujące było dla niej to, jak poczuła się ostatnio w pewnej sytuacji w firmie. Szef, podsumowując zeszłoroczną pracę całego zespołu, powiedział, że szczególnie dziękuje Zosi, wymienił przy tym wszystkie projekty, w które się zaangażowała, i dokładnie omówił zyski, jakie zawdzięcza jej firma. Na koniec zaś powiedział, że w dowód uznania przyznaje jej nagrodę roczną oraz chce zaproponować awans.
 
 Zosia, relacjonując później wydarzenia z pracy, tak o nich mówiła: „To było dla mnie tak niespodziewane, ta nagroda i te podziękowania. Nie to, żebym się nie spodziewała, że mogę mieć najlepsze wyniki. Zawsze miałam. I zawsze byłam publicznie za to chwalona. Jednak wtedy... sama nie wiem, co się stało... chyba ten awans tak bardzo mnie zaskoczył. Zaczerwieniłam się i nawet »dziękuję« nie umiałam wydukać... To było okropne. Czułam, że wszyscy się na mnie gapią”.
Zapamiętaj

 Onieśmielenie jest stanem, którego doświadcza czasem każdy. Pokonanie nieśmiałości jako stałej dyspozycji człowieka nie jest równoznaczne z nieodczuwaniem nigdy stanu onieśmielenia. Onieśmielenie bowiem najpewniej będzie się niekiedy pojawiać.

 
 Nieśmiałość dzielimy także na publiczną i prywatną. Osoby publicznie nieśmiałe to takie, u których ta cecha widoczna jest na zewnątrz. Ich otoczenie nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że są nieśmiałe. Słyszą często od innych taką właśnie charakterystykę siebie. Gdy zaś mówią o sobie, że są nieśmiałe, u nikogo nie wywołuje to zdziwienia.
 
 Osoby prywatnie nieśmiałe są przekonane o własnej nieśmiałości, wiedzą, jak wiele je kosztuje podejmowanie adekwatnych zachowań społecznych. Niemniej udało im się na tyle dobrze opanować umiejętności podtrzymywania relacji z otoczeniem, że obserwatorzy zewnętrzni zwykle nie postrzegają ich jako ludzi nieśmiałych. Gdy więc ktoś określa siebie jako osobę mającą tę cechę, w odpowiedzi słyszy: „No co ty! Ty? Przecież ty w ogóle nie jesteś nieśmiały!”. Ludzie prywatnie nieśmiali wykonali wiele pracy nad sobą, zwłaszcza w zakresie umiejętności społecznych. Z jakichś jednak powodów nadal noszą w sobie obraz Ja nieśmiałego i patrzą na siebie przez jego pryzmat.
ZOBACZ: Nieśmiałość. Zmień myślenie i odważ się być sobą MagdalenaStaniek>>>

Czym jest nieśmiałość

Czym jest nieśmiałość

Każdy przypadek nieśmiałości jest specyficzny.
  
 Dla Piotra nieśmiałość oznacza przede wszystkim obawy przed zabraniem głosu w grupie ćwiczeniowej na studiach. Jest zawsze znakomicie przygotowany, zna odpowiedzi na pytania zadawane przez wykładowcę, umie rozwiązywać zadania. Przed każdymi zajęciami obiecuje sobie, że tym razem na pewno zgłosi się do odpowiedzi. I jest jak zwykle – nikt chętny się nie zgłasza, a Piotr, choć wie, jak rozwiązać zadanie, milczy. 
  
 Basia siedzi w swoim pokoju, telefon leży na stole, obok kartka, na której jest dokładnie zapisane wszystko, o co ma zapytać i co ma powiedzieć. By zadzwonić, czeka jednak, aż wszyscy wyjdą z domu. Gdy jest już sama, sięga wreszcie po telefon, wybiera numer, ktoś po drugiej stronie odpowiada. Udaje jej się powiedzieć, po co i w jakiej sprawie dzwoni. Jest jednak przekonana, że osoba, z którą rozmawia, myśli o niej jako o ofermie, ofierze losu. „No i w sumie ma rację, bo przecież kto nie potrafiłby swobodnie wykonać jednego głupiego telefonu?” – myśli Basia.
Janusz, wracając wczoraj z firmy, spotkał kobietę pracującą w tym samym budynku co on. Już dawno zwrócił na nią uwagę. Jest naprawdę piękna. Nigdy jednak nie miał odwagi, by do niej podejść, porozmawiać, powiedzieć chociażby „dzień dobry”. Zawsze przebywała w towarzystwie, a on nie ma śmiałości, by odezwać się w grupie. Marzył więc, że spotka ją kiedyś, gdy będzie sama, i wtedy się przedstawi, zapyta o numer telefonu itp. Jednak wczoraj było jak zwykle – obok niej nie było nikogo, a on i tak poczuł, że nie da rady. To okazało się na tyle silne, że nie potrafił się nawet uśmiechnąć. „Idiota! Beznadziejny idiota!” – myśli o sobie, wspominając tamtą chwilę... 
  
 Krysia co prawda nie bryluje w towarzystwie, lecz wypracowała pewne sprawdzone techniki, tematy, które można zawsze podjąć, dowcipy rozładowujące napięcie – i już prawie się nie czerwieni w grupie. Można by ją uznać za osobę doskonale funkcjonującą wśród innych. Dla niej jednak każda interakcja jest wielką trudnością. Bardzo długo się do niej przygotowuje, obmyśla, co i jak powie, a już po wszystkim analizuje każde słowo, które wypowiedziała, każdą reakcję rozmówców. Wie też, że wiele rzeczy jest dla niej niedostępnych – nigdy nie zostanie handlowcem ani dyrektorem firmy, nigdy nie wygłosi przemówienia podczas rodzinnej uroczystości. Jest nieśmiała. To nie dla niej.
Dla Joli nieśmiałość jest czymś, co pozwala jej spokojnie iść przez życie. Często mówi sobie i innym: „Jestem nieśmiała, nie zrobię tego”. Nie dzwoni więc nigdy do restauracji, by zarezerwować stolik na spotkanie ze znajomymi. Nie szuka pracy, bo wie, że nie da rady pójść na rozmowę kwalifikacyjną i czegokolwiek tam z siebie wydusić. Na ogół czuje się z tym dobrze – w ten sposób wielokrotnie udało jej się uniknąć odpowiedzialności. Zawsze może się wytłumaczyć tym, że jest nieśmiała. Zdarzają się jednak takie chwile, gdy chciałaby żyć inaczej. Bez obaw zadzwonić do restauracji, do lekarza. Chciałaby też, by ludzie z jej otoczenia traktowali ją bardziej serio, by zauważali, że ona też ma coś do powiedzenia i nie jest niewidoczna... Tylko jak to zrobić? 
  
 Każda nieśmiała osoba przeżywa nieśmiałość na swój sposób. Ma własny repertuar doświadczeń i trudności, system zaradczy i wzorzec działania. Elementem łączącym wszystkich nieśmiałych jest uznawanie się za takich. Samoetykietowanie się, a więc mówienie i myślenie o sobie jako o kimś nieśmiałym, jest podstawowym wyznacznikiem tego zjawiska. Każdy, kto tak o sobie myśli, jest nieśmiały, nieważne, jak się zachowuje i jak sobie radzi w kontaktach z innymi ludźmi.
Ciekawostka
 Potęga etykiety „nieśmiały”
 Etykieta „nieśmiały” może zostać niesłusznie przypięta komuś przez ludzi. I wtedy – mimo niesłuszności – może spowodować, że pojawi się syndrom nieśmiałości. Uruchamia się bowiem wówczas mechanizm samospełniającej się przepowiedni. Jeśli więc osoba wrażliwa zostanie uznana za nieśmiałą, choć w rzeczywistości taka nie będzie, otoczenie może zacząć ją rzeczywiście traktować jak kogoś nieśmiałego. Również ona sama może zacząć tak o sobie myśleć i w efekcie dostosowywać zachowania do schematu Ja odpowiadającego nieśmiałości[2] (więcej na ten temat przeczytasz w następnym podrozdziale).
  
 Postrzeganie siebie jako osoby nieśmiałej jest dobrym punktem wyjścia do przyglądania się syndromowi nieśmiałości. Jednakże aby w pełni zrozumieć to zjawisko, należy zauważyć jeszcze inne aspekty, takie jak lęk społeczny czy zahamowanie behawioralne, oraz rozróżnić nieśmiałość rozumianą jako dyspozycja jednostki i nieśmiałość jak stan chwilowy. Ważne jest też, aby nieśmiałość odróżnić od introwersji. Informacje porządkujące wiedzę na temat nieśmiałości znajdują się w dalszej części tego rozdziału.

środa

Niesamowita sztuka słuchania

Osoby nieśmiałe czują presję unikania ciszy. Boją się, że jeśli
będą cały czas cicho, to nie tylko inni nie będą ich dostrzegać, ale też uznają, że są nudne. Tymczasem umiejętność słuchania jest niezwykle cenna. Większość ludzi (a może nawet wszyscy) myśli przede wszystkim o sobie. Najważniejszą osobą na świecie są dla nich oni sami. Dlatego prawie każdy z nas lubi mówić o sobie, swoich przygodach itd. I osoby nieśmiałe mogą to wykorzystać. Mogą mianowicie nastawić się na słuchanie. W tym celu wystarczy, że nauczą się zadawać pytania, które pobudzą drugą osobę do mówienia o sobie.
Mogą to być pytania typu:
– Co u ciebie słychać?
– Jakie lubisz czytać książki?
Pytania oczywiście muszą w jakimś stopniu mieć związek
z osobą, której je zadajemy.
Ćwiczenie
Proponuję, abyś wykorzystując listę swoich znajomych, wypisał

pytania, jakie możesz zadawać poszczególnym osobom, uwzględniając posiadaną wiedzę na ich temat, na temat ich pracy, zainteresowań, hobby itd.

czwartek

Ćwiczymy się w rozmawianiu

Ćwiczymy się w rozmawianiu
Fragment, a tu całość: Nieśmiałość - jak się jej pozbyć?>>>

Kiedyś trudno było mi wydusić z siebie publicznie chociaż słowo.
Teraz znajomi twierdzą, że jestem gadułą! Tak jak możemy nauczyć
się pisać czy czytać, tak samo możemy nauczyć się mówić swobodnie
do ludzi. Jak to zrobić? Należy ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz
ćwiczyć. Niestety, nic nie przyjdzie samo.
Ponieważ osobie nieśmiałej mówienie do drugiej osoby sprawia
bardzo dużo kłopotu, powinna ona wyszukiwać takie sytuacje,
gdzie będzie mogła poczuć się na tyle komfortowo, aby moc się
przełamać i zacząć mówić. Oto kilka takich sytuacji.
Hostessy
Z dużym rozbawieniem obserwuję hostessy w super i hipermarketach,
a konkretnie to, jak sporo osób stara się ich unikać jak
ognia. Tymczasem dają one osobom nieśmiałym doskonałą sposobność
przeprowadzania prostych rozmów. A wynika to z tego, że zadaniem
hostess jest rozmawianie z klientami. Dlatego rozmawiając
z nimi, pomagasz im w pracy. Co więcej, to one mają obowiązek
zacząć rozmowę. W rezultacie wystarczy przejść blisko nich, a już się
do nas odzywają. Tak więc to nie osoba nieśmiała musi zaczynać
konwersację. Wystarczy tylko, że ją podtrzyma, np. uśmiechając się
lub kiwając przytakująco głową.
Oczywiście hostessy są rożne – są takie, które bardzo lubią rozmawiać
z ludźmi i angażują się w swoją pracę. Są też takie, które do
tej pracy się nie nadają i starają się nie zwracać na siebie uwagi,
a klientów traktują niemal jak wrogów. Nieśmiała osoba powinna
kierować się do tych pierwszych hostess. Jak je rozpoznać? Wystarczy
trochę poobserwować hostessy i zobaczyć, jak zachowują się
w stosunku do innych klientów. I możemy wtedy wybrać te, których
zachowanie nam odpowiada. Co więcej, możemy też wybrać hostessy
według produktu, który promują. Jeżeli jest to produkt, którym jesteśmy
zainteresowani albo zamierzamy go kupić, to będziemy mieli
dodatkowo ułatwioną rozmowę.
Ćwiczenie
Jeżeli będziesz w dużym sklepie samoobsługowym, to znajdź hostessy.
Może być tak, że będą one tam tylko w wybrane dni, więc
warto iść tam kilka razy, aby zobaczyć, w które dni jest ich najwięcej.
Poobserwuj, jak pracują hostessy, jak komunikują się z innymi
klientami. Zastanów się, jak mogłaby wyglądać Twoja z nimi
rozmowa.
Ćwiczenie
Podczas tego samego lub następnego pobytu w sklepie podejdź
do dwóch–trzech hostess. Nie musisz z nimi długo rozmawiać. Wystarczy,
że one będą mówić, a Ty tylko kiwać głową. Aby od nich
odejść, wystarczy się uśmiechnąć i powiedzieć „dziękuję” lub „do
widzenia”.
Ćwiczenie
Jeżeli uznasz, że warto wykonywać powyższe ćwiczenie, to obmyśl
sobie strategie kolejnych rozmów z hostessami. Jak te rozmowy
rozwinąć, o co pytać hostessy? I oczywiście zastosuj to potem
w praktyce.
Infolinie
Na podobnej zasadzie możemy wykorzystywać infolinie. Możemy
mianowicie dzwonić na rożne infolinie (najlepiej byłoby jednak,
gdyby dotyczyły produktów lub usług, którymi faktycznie się interesujemy)
i zadawać rożne pytania. Te pytania oczywiście powinniśmy
sobie wcześniej przygotować na kartce. Plusem infolinii jest to, że zadaniem
osob tam pracujących jest bycie pozytywnie do nas nastawionymi.
Przypadkowe rozmowy
Zdarza się, że np. gdy stoimy przy kasie sklepowej lub siedzimy
w taksówce, sprzedawczyni lub taksówkach powie do nas coś miłego
lub ciekawego. W takich sytuacjach warto coś odpowiedzieć, nawet
jeśli czujemy opor przed mówieniem. Pamiętajmy o tym, że jeżeli
widzimy pozytywne nastawienie drugiej osoby do nas, to nawet jeśli
nasza odpowiedź będzie nieporadna, to ta druga osoba się na nas nie
pogniewa.
Stopniowo możemy starać zmuszać się do odpowiadania na
każde wypowiedziane do nas w rożnych sytuacjach słowa. Z początku

na pewno nie będzie to łatwe. Ale każda próba, która zakończy się
sukcesem, wzmocni naszą wiarę w nasze siły.
Szukanie sytuacji
Zachęcam również do szukania innych sytuacji, gdzie mamy
dużą pewność, że druga osoba będzie miała pozytywny stosunek do
nas i rozmowa z nią sprawi nam przyjemność. Np. możemy iść na
jakieś wiece poparcia, gdzie będą osoby rozdające ulotki i tłumaczące,
o co im chodzi.
Ćwiczenie
Zastanów się, gdzie możesz znaleźć osoby, które chętnie by
z Tobą porozmawiały. Wypisz te miejsca, a następnie zdecyduj,
kiedy się do nich wybierzesz. Pierwsza wizyta tam może mieć charakter
zwiadowczy. Gdy zobaczysz już, co i jak, to za drugim razem
możesz zacząć pierwsze rozmowy.
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
Ćwiczenie głosu
Jeżeli uważamy, że mamy słaby głos (za cichy, za miękki, cokolwiek
nam w nim przeszkadza), to warto go trochę poćwiczyć.
Można to robić poprzez czytanie na głos gazet i książek takim głosem,
jaki chcielibyśmy mieć. Możemy też od czasu do czasu sobie pokrzyczeć,
co spowoduje, że poczujemy większy respekt dla naszego
głosu.
Ćwiczenie
Krzycz zwroty typu: „ho, ha, hu”, używając rożnych głosów
– cienkiego, grubego, donośnego itd. Sprawdź, jakie możliwości
ma Twój głos.
Początek rozmowy
Zapewne znasz powiedzenie, że w ciągu kilku pierwszych
sekund wyrabiamy sobie zdanie o nowo poznanych osobach. Dlatego
warto zrobić na nich dobre wrażenie już na samym początku. Jednym
z tradycyjnych sposobów wywierania na innych dobrego wrażenia
jest odpowiedni uścisk dłoni. Z własnego doświadczenia wiem, że
największe wrażenie wywierają na mnie osoby, które mają bardzo
silny uścisk. Czasami ten uścisk bywa tak silny, że aż nieprzyjemny,
jednak dzięki temu zapada mi w pamięć i już mam zakodowane, że
dana osoba jest osobą silną i pewną siebie.
Odpowiedni nastrój
Jak się okazuje, nastrój, w jakim zaczynamy i prowadzimy rozmowę
z inną osobą, często przechodzi na nią. Dlatego warto podczas
rozmowy przyjąć taki nastrój, jaki chcemy, aby miała druga osoba.
Jeśli prowadzimy poważne rozmowy biznesowe, to warto przyjąć poważny,
a równocześnie pełen szacunku dla drugiej strony wygląd
i ton głosu. Z kolei jeśli zależy nam na jak najlepszym samopoczuciu
drugiej osoby, to już przy witaniu warto się do niej uśmiechnąć
i okazywać radość podczas całego spotkania.
Mowa ciała
Warto też pamiętać o mowie ciała. Dzięki niej możemy okazywać
naszą życzliwość drugiej osobie. Robimy to w ten sposób, że
zwracamy się w stronę rozmówcy swoim ciałem. Gdy siedzimy, to
możemy pochylić się w jego stronę. Niech poczuje on, że jesteśmy
nim naprawdę zainteresowani.
Kontakt wzrokowy
Podczas rozmowy osoby nieśmiałe często boją się nawiązywać
kontakt wzrokowy z rozmówcami. Tymczasem jest on jednym z podstawowych
elementów dobrego kontaktu. Ja sam przez wiele lat podczas
rozmów traktowałem bezpośredni kontakt wzrokowy jako coś
nieprzyjemnego i coś, czego lepiej unikać. Proponuję, abyś zastanowił
się, jak to jest w Twoim przypadku. Czy patrzysz swoim rozmówcom
prosto w oczy, czy tylko spoglądasz w kierunku ich oczu? Można
to sprawdzić w bardzo prosty sposób – jeżeli rzeczywiście spojrzałeś
komuś prosto w oczy, to powinieneś wiedzieć, jaki kolor oczu ma
dana osoba. Ten test jest też świetnym ćwiczeniem.
Ćwiczenie
Jeżeli masz kłopoty w nawiązywaniu bezpośredniego kontaktu
wzrokowego z innymi ludźmi, to zacznij to ćwiczyć w ten sposób,
że prowadząc z nimi rozmowę, staraj się zauważyć, jaki mają kolor
oczu.
Kończenie rozmów
Będąc osobą nieśmiałą, zauważyłem u siebie obawę przed
kończeniem rozmów. Wydawało mi się, że dobre zakończenie rozmowy
jest trudną sztuką, wymagającą wyrafinowanych działań.
Chciałem, aby rozmówca, z którym rozmawiałem, poczuł, że nasza
rozmowa (i jej zakończenie) była naprawdę dobra. Problem polegał
na tym, że zastosowanie tego założenia w praktyce było fatalne.
Chcąc zakończyć fajnie rozmowę, najczęściej ją spalałem. Polegało to
np. na tym, że kilka razy powtarzałem to samo zdanie. Wynikało to
zarówno z braku wprawy, jak i ze stresu.
W końcu doszedłem do wniosku, że najlepszym sposobem na
kończenie rozmów jest robienie tego szybko. Czyli jeżeli ktoś do
mnie mówi: „No to do zobaczenia”, to odpowiadam krótko i stanowczo:
„Na razie”, „Cześć” i idę w swoją stronę. Dlatego zastanów się,
jak Ty kończysz rozmowy z innymi ludźmi. Jeżeli masz podobny
problem, jak ja miałem, to warto sobie w domu poćwiczyć, nawet
przed lustrem, szybkie, pewne kończenie rozmów.
Ćwiczenie
Stań przed lustrem i poćwicz krótkie kończenie rozmów. Co wtedy
powiesz, czy podasz rękę, czy się uśmiechniesz, czy spojrzysz
rozmówcy w oczy? Zaplanuj to w szczegółach i poćwicz.
Oczywiście w przyszłości możesz iść o krok dalej i zacząć wymyślać
bardziej wyrafinowane sposoby żegnania się z innymi (np.
poprzez prawienie im komplementów). I tutaj obowiązuje ta sama
zasada – ćwicz najpierw w domu.
Ćwiczenie
Wymyśl i zapisz jak najwięcej zdań, którymi możesz kończyć
rozmowy.
Przykłady:
Cieszę się, że mogliśmy się spotkać. Do zobaczenia/Na razie.
Dzięki za miłe spotkanie. Trzymaj się!
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................
.............................................................................................................tu Całość: Nieśmiałość - jak się jej pozbyć?>>>

Umowa na pokonanie nieśmiałości

UMOWA
Ja, niżej podpisany/a ................., zobowiązuję się do podjęcia
walki ze swoją nieśmiałością. W tym celu będę krok po kroku wcielał
w życie zawarte w książce „Nieśmiałość” porady i metody oraz dodawał
swoje własne pomysły. Zacznę od technik najłatwiejszych i gdy
już je wcielę w życie, przejdę do bardziej zaawansowanych. W załączniku
do tej umowy zamieszczę plan działania, który stworzę po przeczytaniu
tej książki. Plan ten pozwoli mi systematycznie ograniczać
swoją nieśmiałość – aż do całkowitego wyeliminowania jej z mojego
życia w dniu ................. 20 ..... roku.
                                                                      Podpis

Ćwiczenie
Wypełnij i podpisz powyższą umowę. Jeżeli ta umowa nie odpowiada
Ci w pełni, to stwórz własny jej wariant.
Na koniec tego rozdziału chciałbym przedstawić Ci jeszcze jeden
sposób na zwiększenie swojej motywacji do walki z nieśmiałością.
Dla mnie takim sposobem było przeprowadzenie się do innego
miasta oraz zmiana pracy. Jednym z powodów tej decyzji było
przeświadczenie, że jeżeli znajdę się w nowym miejscu, gdzie nie
będę mógł korzystać z pomocy bliskich mi osób i będę musiał polegać
tylko na sobie, to zmotywuje mnie to do przezwyciężenia mojej
nieśmiałości. I tak rzeczywiście się stało.
Przed przeprowadzką pracowałem jako dziennikarz specjalizujący
się w tematyce Internetu. Praca ta dla osoby nieśmiałej była
idealna, gdyż bez wychodzenia z domu mogłem kontaktować się z innymi
ludźmi – tylko poprzez Internet. Jednak ta praca nie motywowała
mnie do walki z nieśmiałością. Po przeprowadzce, gdy zacząłem
szukać innej pracy, związanej z większym kontaktem z innymi
ludźmi, zyskałem większą motywację do pracy nad pokonaniem swojej
nieśmiałości.